Ten trudny czas
Kochani, któż mógł się spodziewać, że staniemy przed wyzwaniem, z jakim nikt z nas dotąd się nie mierzył.
Wszyscy dotkliwie odczuwamy skutki pandemii. Zakaz wychodzenia z domu, zamknięte szkoły i przedszkola, utrudnienia w poruszaniu się i zakupach, niemożność odwiedzania bliskich, praca zdalna równolegle z doglądaniem domowej nauki dzieci. Niektórzy boją się o miejsca pracy, innym kończą środki do życia, osoby starsze i samotne jeszcze dotkliwiej odczuwają swoją samotność. Nie znamy skali dramatów, jakie stają się udziałem naszych sąsiadów, krewnych, współmieszkańców.
Równocześnie teraz, bardziej niż kiedykolwiek, czujemy, że tylko wzajemna solidarność może nadać sens nadchodzącym dniom, tygodniom i miesiącom. Każdy z nas może podzielić się jakimś dobrem, tak jak robiliśmy to podczas WOŚP-owych Finałów – trzeba tylko, jak wtedy, te drobne wysiłki połączyć w jeden strumień. Wiemy, że instytucje nie są w stanie wszystkiego zauważyć, załatwić, naprawić – w chwilach najtrudniejszych głęboki sens mają działania samopomocowe, obywatelskie, sąsiedzkie. Jesteśmy grupą nieformalną – nie ma tu szefów i podwładnych, bardziej i mniej zasłużonych. Każde działanie, każdy dar ma równą wagę, jest równie cenne, bo komuś służy.
Nie mamy gotowych scenariuszy, bo nie wiemy, z czym się przyjdzie zmierzyć. Dzień po dniu będziemy uczyć się od siebie nawzajem, jak przetrwać ten kryzys. I przetrwamy go – wspólnie!